Miesiąc październik był obfity w spacery, słońce i remonty... W tych ostatnich końca nie widać. Mania odkryła w sobie Mistrza Mijagi. Ciągle zastanawiam się skąd u niej tyle energii, gdybym miała chociaż niewielką jej część z pewnością zrobiłam bym wszystko co odkładam ciągle na jutro. Chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.