Czasem zdarza się, że soboty a nawet niedziele spędzamy samotnie w zestawie ja, Mania i Łat. Okazuje się, że wtedy robimy więcej niż zakładamy. Sama dziwię się jak to możliwe, ale zawsze kiedy mam więcej na głowie jestem bardziej zorganizowana, ot taka przypadłość. Poza tym znajdujemy w chlebaku sympatyczne listy od D.
Po skończonych (sukcesem) pierwszych warsztatach (www.facebook.com/gadziokarnia) w końcu mam chwilę na świąteczne porządki... jeżeli pracę z dzieckiem można nazwać porządkami, to tak, zdecydowanie ruszyliśmy pełną parą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz